Maszyny budowlane nie mają łatwego zadania. Ich rolą jest praca w trudnych warunkach, codziennie mierzą się z pyłem, gruzem, nierównościami terenu. Wszystko to może odbić się na ich kondycji i doprowadzać do awarii. Sprzęt swoje kosztuje, szkoda też czasu na przestoje w pracy. Aby uniknąć niekorzystnych sytuacji, nie wystarczy jedynie serwis raz na jakiś czas. Przedstawiamy mini-dekalog, który każdy operator powinien zastosować jako zestaw codziennych działań.
1. Znamy się na wylot
Pierwsza sprawa – jeśli używamy maszyny do codziennej pracy, w większości przypadków to będzie zawsze ta sama koparka czy ładowarka. Warto poświęcić czas na to, by dobrze maszynę poznać, sprawdzić, jak działają jej poszczególne podzespoły, jakimi funkcjami dysponujemy. W ramach zabezpieczenia, gdy wypadek już się wydarzy, trzymajmy w ogólnodostępnym miejscu kontakt do zaufanego serwisu oraz dystrybutora sprzedającego części do maszyn budowlanych (np. ATL)
Może się zdarzyć, że nie będziemy potrafili przewidzieć wszystkich możliwych usterek albo w naszej maszynie zasiądzie inny operator. W takich sytuacjach warto wozić ze sobą instrukcję obsługi maszyny, najlepiej w tym samym miejscu gdzie namiary na specjalistów. Przydatne będą tez informacje na temat używanych płynów, numer VIN maszyny czy numer silnika. W razie nagłej awarii skróci to drogę do uzyskania pomocy.
2. Bez pośpiechu
Zaczynając dzień pracy, wykorzystajmy chwilę na niespieszny przegląd. Wiadomo, każdemu się spieszy, kiedy jest praca do zrobienia. Tylko czy warto, skoro ta chwila rano pomoże nam ustrzec się przed jeszcze dłuższym postojem?
Najlepiej będzie uruchomić maszynę i dać jej kilka minut na rozruch. Zwróćmy uwagę, czy silnik pracuje gładko, czy maszyna nie wydaje żadnych odbiegających od normy odgłosów, czy nie wyciekają jakieś płyny lub nie ulatnia się dym. Prosta rzecz, wymagająca od nas może 3 minut, ale bez tej chwili spokoju rano możemy przegapić znaczące sygnały, jakie wysyła nam koparka czy ładowarka. Chwila rano i nic nam nie umknie.
3. Rutyna podstawą bezpieczeństwa
Najlepszą profilaktyką usterek maszyny budowlanej jest rutyna. Codzienne sprawdzanie tych samych parametrów może uratować nas przed niespodziewanymi naprawami, nie bez znaczenia pozostając dla zdrowia czy nawet życia operatora maszyny.
Sprawdzajmy raz dziennie podstawowe parametry. Oglądajmy maszynę w strategicznych miejscach. Róbmy to najlepiej rano – przez cały dzień maszyna będzie z nami, a nigdy nie wiadomo, czy na pewno nikt niepowołany nie miał z nim kontaktu poza pracą.
A co dokładnie trzeba sprawdzić? Na pewno poziom płynów i ewentualnie uzupełnić je. Czy sworznie oraz elementy hydrauliki nie są uszkodzone. Czy bak nie wymaga uzupełnienia. Jeśli dysponujemy koparką lub ładowarką kołową – czy opony nie są uszkodzone. Podstawowe sprawy, krótka chwila każdego ranka i ryzyko awarii spada.
4. Porządek i szacunek
Ten punkt nie powinien wymagać wyjaśnienia, ale powiedzmy to sobie głośno – porządek w kabinie to podstawa! Po pierwsze, w ten sposób okazujemy szacunek maszynie (oraz temu, kto za nią zapłacił). Po drugie – bałagan może wprowadzać dezorientację i przeszkodzić w momencie, który będzie wymagał szybkiej reakcji, a to z kolei bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo operatora maszyny budowlanej. Trzecia sprawa to estetyka, może nie taka ważna, ale jednak miło pracuje się w czystym otoczeniu.
Regularnie pozbywajmy się śmieci, zbędnych opakowań. Sprawdzajmy, czy nie poluzowały się elementy ruchome takie jak gaśnica czy narzędzia. Dbajmy o nasze otoczenie regularnie, a wtedy nie będzie na nas czekało jedno wielkie wielogodzinne sprzątanie, które będzie wymagało masy czasu.
5. Dobre zakończenie dnia
Koniec pracy? No to jeszcze kilka rzutów oka, czy z naszą maszyną wszystko jest w porządku. Jeśli jest taka możliwość, pozbądźmy się z niej zanieczyszczeń, usuńmy zaschniętą glinę czy błoto. Znacznie trudniej będzie o to, jeśli brud nawarstwi się w dłuższej perspektywie czasu.
Przed odstawieniem maszyny po pracy upewnijmy się, że w żaden sposób jej nie uszkodziliśmy podczas pracy. Sprawdźmy podwozie, łączenia, koła. Jeśli bak tego wymaga, zatankujmy go, by nie musieć tego robić jutro w pośpiechu. Oczywiście nie zapomnijmy o zamknięciu kabiny na klucz, by nikt niepowołany do niej nie zaglądał. Odstawmy ją w bezpieczne miejsce o płaskim podłożu. Następnego dnia warto sprawdzić maszynę, o czym mówiliśmy już w punkcie 2.
Tych kilka punktów to absolutna podstawa eksploatacji maszyn budowlanych. Nie zastąpią one przeglądów i serwisowania, natomiast rutyna i małe codzienne nawyki przysłużą się ich dobremu stanowi, dbając przy okazji o życie operatorów. To tylko kilka minut dziennie, a może zaoszczędzić czas oraz pieniądze, które trzeba by wydać na naprawy. A jeśli już do naprawy dojdzie, polecamy zakupy części do maszyn budowlanych u nas. W ATL znajdą Państwo oryginalne części zamienne oraz wysokiej jakości zamienniki do marek takich jak Atlas, Fermec, Terex, Schaeff, Doosan, CAT, Komatsu, Volvo i wielu innych Zapraszamy!